Od Spotterki: Wczoraj wieczorem (tj. 4.11), między godziną 21-22, jechałam bez biletu tramwajem nr 4... Wiem wiem jak to wygląda, jednakże podejmowałam rozpaczliwe próby kupienia biletu w automacie - co bez portfela (którego nie miałam przy sobie) okazało się nie możliwe, gdyż automat na przystanku nie przyjmował karty. Co prawda do przejechania miałam dwa przystanki, jednakże to mój pierwszy miesiąc w Krakowie (jestem całkiem zielona - zerowa orientacja w terenie) i nie miałam pojęcia jak dotrzeć do mieszkania piechotką. Nie przedłużając- dostałam mandat, gdyż tłumaczeniami (jak łatwo było się domyślić) szanownym kanarom nic nie wskórałam. I tu (w końcu ;p) przechodzę do sedna- kiedy wysiadłam z szanownymi panami (mandat bowiem dostałam nie tylko ja) na przystanku Teatr Bagatela, zacząłeś machać biletem za plecami kanara, a kiedy załapałam o co chodzi, ty - udając że mnie znasz - wcisnąłeś mi ten bilet :) Jeżeli to czytasz, to wiedz że byłeś jedyną pozytywną rzeczą jaka mnie w tym cudownym dniu spotkała i mimo, że mandatu (z ciężkim sercem biednego studenta) nie uniknęłam (brak zdolności retorycznych) to i tak udowodniłeś że są jeszcze wartościowi ludzie :) i chwała ci za to :) dziękuję raz jeszcze - wdzięczna spotterka :)
Posted on: Thu, 07 Nov 2013 22:21:10 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015