Teatrzyk „Przegniły Batonik” przedstawia sztukę „Święty - TopicsExpress



          

Teatrzyk „Przegniły Batonik” przedstawia sztukę „Święty Jerzy od Melona”. Dość już tej nienawiści, k… jego mać. Miłość, k…, i muzyka mają być! opublikowano: 25 października, 7:49 | ostatnia zmiana: 25 października, 11:08 fot. PAP / J. Turczyk Miejsce: sala konferencyjna, za stołem Jurek Owsiak z dyskretną aureolą wokół głowy. Na stole mikrofony, przed stołem dziennikarze. (Szanowną pleno titulo Publiczność chcemy poinformować, że z powodu staroświeckich przesądów zmuszeni byliśmy wyciszyć niektóre słowa.) Owsiak (do kamery): Ja tu, k…, będę mówił o chorych dzieciach, które beze mnie już dawno by poumierały, więc od razu pytam, czy ktoś chciałby zadać jakieś pytanie niezwiązane z tym najważniejszym tematem. Dziennikarz niesłuszny: Ja chciałem spytać o przepływy finansowe między fundacją a spółką „Złoty Melon”. Otóż analiza rachunków i faktur pokazuje… Owsiak (intensywniej promieniejąc aureolą): Jak można?! No, ja się pytam, k…, jak można?! Tu małe dzieci, a ty mi tu, chłopie, o jakichś melonach… (do ochroniarzy) Gońcie dziada! Ochroniarze w imię wyższych racji przeganiają dziada. Pozostają jedynie dziennikarze słuszni. Owsiak (oślepiająco promieniując aureolą): No. I żeby mi tu żaden oszołom jeden z drugim, jakiś tam Macierewicz czy inny, nie zakłócał wypowiedzi, bo ja tu teraz będę mówił o naszych dokonaniach. Dość już tej nienawiści, k… jego mać, dość tego sączenia jadu przez tych debili. Miłość, k…, i muzyka mają być! A jak nie, to strzelam z baśki! (toczy groźnie wzrokiem po sali; cisza jak makiem zasiał) No! W związku z konferencją św. Jurka od Melona cały naród zastyga w bezruchu przed telewizorami, czego dopilnowują specjalnie powołane Pokojowe Patrole. Wszystkie stacje publiczne i prywatne przerywają program, aby transmitować konferencję. Ruch uliczny ustaje, zamykane są sklepy, kina, teatry oraz galerie handlowe. Rada Ministrów zawiesza obrady, a prezydent Komorowski przestaje jeść rosół. Wiatr przestaje wiać, Wisła, Warta, Odra i Bug przestają płynąć, a Wielka Siklawa i Wodogrzmoty Mickiewicza zawisają w bezruchu. Biją dzwony we wszystkich kościołach, a papież Franciszek postanawia wybadać dyskretnie, czy Jurek Owsiak nie zechciałby go zastąpić. Chmury rozstępują się w niebiesiech i salę konferencyjną nawiedzają chóry anielskie. Chór anielski: O wszyscy święci, róbta, co chceta, ale do Jurka się nie równacie. On z was najświętszy jest już za życia, drugiego takiego nie znacie. Gdy idzie drogą, kwiatki zakwitną, ptaszek zakwili, a tęcza Pięknie zabłyszczy na modrym niebie, świętemu Jurkowi wdzięczna. Więc powstrzymajcie wstrętne języki i nienawiści nie lejcie, Wy, którzy z Antkiem wespół wciąż tkwicie w straszliwym, zapiekłym hejcie. Jurek jest święty, a kto nie wierzy, temu sprawimy fest lanie, Temu się z laczka w zęby wyjedzie albo wprost z baśki dostanie! Chór anielski sprawnie roztasowuje się po kraju, tu i ówdzie wyjeżdżając z laczka, ewentualnie dając z baśki, w związku z czym świętość Jurka w krótkim czasie staje się obowiązującym dogmatem. Kurtyna, szczęśliwa, zapada CZYTAJ TAKŻE: Owsiak: „Panie Macierewicz, zostaw nas pan k...a w spokoju!” Czy za to dostał medal Szczytu Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla?
Posted on: Mon, 28 Oct 2013 11:24:40 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015