Dzisiaj moja Joasia uratowała moje konto przed oszustami. Chcecie poznać historię? To posłuchajcie. Wczoraj po raz kolejny była AFERA w pracy. Ponieważ mam dość, postanowiłam poszukać pracy dającej pieniądze bez poddawaniu się mobbingowi. Jako absolwentka Informacji Naukowej UJ zaczęłam profesjonalnie (czyli w internecie). Po kilku godzinach (no dobrze, powiem prawdę że po godzinie) znalazłam idealną pracę dla mnie. Oto treść: Praca oferowana Państwu polega na przepisywaniu materialów z książek, pism, dokumentów finansowych np faktury, bilasne. Materiały są do Państwa przesyłane w formie wiadomości e-mail na wcześniej podany adres w postraci plików pdf lub jpg. Standardowo dokument ma wielkość ok 240 słów. Następnie otwierają Państwo otrzymay plik gdzie jest np; tekst jednostronicowy i przepisują go Państwo do programu WORD, po przepisaniu odsyłają go Państwo do nas. My w terminie do 24 godzin od otrzymania materiału od Państwa przesyłamy na zweryfikowane konto środki za wykonaną pracę, a Państwo otrzymują kolejne materiały. Można również zrezygnować z otrzymanych materiałów, wtedy system automatycznie prześle kolejny. Nie wymgadamy limitów do przepisania, zależy to jedynie od Państwa dyspozycyjności. Stawka za jedną strone wynosi od 3 do 5 zł, podczas przesyłania do Państwa materiałów przy każdym z nich będzie widniała informacja na jaką stawkę jest on wyceniony.... (itd itp) Słuchajcie, znam gramatykę, ortografię, błędy widzę od razu.. no praca stworzona dla mnie. Pochwaliłam się córce, a ona rano pokazuje mi taki oto artykuł: bankier.pl/wiadomosc/Oszusci-naciagaja-na-falszywe-ogloszenia-o-prace-2911551.html Czyli ja w rozpaczy popełniłabym taką głupotę, bo ten formularz który otrzymałam jest identyczny jak prezentowany w tym artykule.
Posted on: Fri, 25 Oct 2013 06:41:26 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015