Oparcie dla rodziców Bycie rodzicem to bardzo trudne zadanie. - TopicsExpress



          

Oparcie dla rodziców Bycie rodzicem to bardzo trudne zadanie. Nie kończy się wraz z osiągnięciem przez dziecko pełnoletniości, ani też z jego wyprowadzką z domu rodzinnego. Nie kończy się, mimo tego, że z biegiem czasu relacje dziecka z rodzicami stają się coraz mniej zależnościowe, a coraz bardziej partnerskie. Inaczej jednak, wygląda sytuacja, kiedy ma się dziecko z niepełnosprawnością – intelektualną, ruchową, wynikającą z trudności emocjonalnych, czy chronicznej choroby. Dziecko rozwija się, nabywa nowe umiejętności, jest coraz starsze – jednak wciąż wymaga opieki (fizycznej, materialnej, emocjonalnej), asysty przy zaspokajaniu codziennych potrzeb, wywiązywaniu się z obowiązków. Rodzic, choć jego dziecko jest już dorosłe, wciąż „trzyma rękę na pulsie” – czuje się za nie odpowiedzialny. Słowo odpowiedzialny staje się w tym wypadku kluczowe. Wychowanie dziecka ma przecież doprowadzić do osiągnięcia przez nie jak największej samodzielności, zaradności życiowej. Jednak w związku z posiadaną przez dziecko niepełnosprawnością, taki cel może stać się niemożliwy do osiągnięcia. I tu pojawia się pytanie: kto jest za to odpowiedzialny? W zależności od tego, jaka padnie odpowiedź, rodzicom towarzyszyć mogą następujące emocje: - poczucie winy, że to przeze mnie dziecko się takie urodziło, że takie jest; - złość na siebie, że pomimo usilnych starań nie udało mi się dziecka „uzdrowić”, że zawiodłem/ zawiodłam jako rodzic; - złość na dziecko, że nie jest „normalne”, że zawiodło nasze oczekiwania; - bezsilność, że nie mam wpływu na zaistniałą sytuację; - ulga, że dziecko zostanie w domu, że mnie nie opuści, a ja nie będę czuć się samotna/ samotny. Te uczucia mogą występować osobno, albo mieszać się ze sobą. I choć na pierwszy rzut oka wydają się być kontrowersyjne, tak naprawdę są naturalne, ludzkie, nasze. Nie znaczy to jednak, że łatwo nam dopuścić je do głosu i sobie z nimi poradzić. Na zajęciach ze mną, podopieczni zapytani o to, co im daje oparcie w trudnych chwilach, zgodnie odpowiadają: rodzina. Jest to wzruszające i daje poczucie nadziei. Jednak ja zadałam sobie kolejne pytanie – kto, albo co daje oparcie rodzinie, rodzicom? Czy rodzice dają sobie prawo do tego, żeby szukać pomocy, wsparcia dla samych siebie? Czy pozwalają sobie okazać słabość? Wygadać się, kiedy jest ciężko, wyrzucić z siebie trudne emocje? Czy jest coś, co robią z myślą tylko i wyłącznie o sobie, a nie o dziecku? Czy dają sobie prawo do tego, żeby „wziąć wolny dzień”? Być kobietą/ mężczyzną, żoną/ mężem, przyjaciółką/ przyjacielem, nie tylko pełnoetatowym rodzicem? Czy pozwalają sobie na odrobinę przyjemności bez wyrzutów sumienia? Chciałabym, aby odpowiedzi choć na połowę z tych pytań okazały się twierdzące. Jeśli jednak tak nie jest, proszę pamiętać o jednym, kochani rodzice: żeby pomagać komuś, samemu trzeba mieć siłę. Proszę zatem dbać o siebie. A w razie wątpliwości, pytań, problemów, zwracać się o pomoc. Pozdrawiam serdecznie, Olga Łukasik, psycholog ŚDS Barka.
Posted on: Fri, 08 Nov 2013 16:22:14 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015