Praca sapera polega m. in. na tym aby umieć rozróżnić przedmiot niebezpieczny od bezpiecznego i dlatego nie każdy jest dobrym saperem, oprócz umiejętności posługiwania się detektorem i procedur postępowania ważna jest wiedza na temat różnych militariów. Ktoś porozbijał niemieckie granaty z błękitnego szkła bo myślał, że to stare słoiki. Na szczęście substancje (mieszają się po rozbiciu), które w nich były zdążyły się ulotnić i żadnemu z rozbijających nogi nie urwało (czasem myślę, że szkoda bo by się nauczyli), ale samych granatów żal bo to unikat. Nam zostały już tylko szkiełka. Nie każdy wyglądający na niebezpieczny przedmiot jest takim. Znaleźliśmy kilka rozlatujących się (w częściach) pocisków ćwiczebnych bez zapalników i MW, ale za to ze smołą i betonem wewnątrz. Te natomiast są bezpieczne o ile ktoś sobie takiego na stopę nie upuści bo ciężki, ale wyglądają bardzo groźnie. Albo takie ampułki z gazem do sprawdzania szczelności masek p-gaz. Kawałek szkiełka a po rozbiciu można się zdziwić i pozostać już takim zdziwionym na zawsze. Dlatego jak łazicie po lasach (a szczególnie tam gdzie są rezerwaty) to liczcie się z tym, że wściekły dzik może być waszym mniejszym problemem.
Posted on: Mon, 29 Jul 2013 15:05:47 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015