WYŻSZE RACJE Wyobraź sobie siebie I tabun pędzących koni Rozjuszonych vis- a -vis ciebie. Sapiesz powietrzem gęstym Od dodatnich stopni W tumanach kurzu Spod końskich kopyt. Modlisz się, boisz, Nie zejdziesz im z drogi, Mdli cię, truchlejesz, Strach paraliżuje ci nogi... Ale kogo to obchodzi, Że tam stoisz i umrzesz Śmiercią nikczemnika, Stratują cię końskie kopyta, Rozniosą podarte ciało twoje Na wyschłej trawie... I już w tym miejscu po tobie, Nie wyobrażaj sobie nic dalej. Teraz odwróć czasu bieg, Rozwiń swoją fantazję, Cofnij się wstecz O dwa tysiące lat najmniej. Zostałeś świadkiem Ukrzyżowania Chrystusa, Jesteś nielicznym stadkiem Wobec rozjuszonego tłumu Z czasów Poncjusza. Z nielicznymi tam cierpisz, Spod sandałów innowierców W tumanach kurzu cię zemdli. Boisz się, modlisz, Strach paraliżuje ci nogi... Ale kogo to obchodzi, Że tam stoisz I widzisz jak Jezus umiera Śmiercią męczennika, Poganin z szat go obdziera I jak ty w przeszłości znika. Bądź teraz sobą, dzisiaj W toku swojego "bycia", Myślisz, że masz problem, Zanika sens życia. Mdli cię wewnętrzna panika, Modlisz się, boisz, wkładasz Palce w gardło i rzygasz. Zwyczajna” procedura” Psychologiczna, Nadal nikogo nie obchodzisz Jak żywot owego poganina, Zapominasz zejść z drogi wobec Bezpośredniego zagrożenia I też w tym miejscu po tobie, Właściwie już cię nie ma. Czuj się ubraniem manekina Na sklepowej wystawie, Innego wyjścia nie masz Wyglądaj więc ładnie, Będą tobą handlować Wyższe racje. Odkupić się szansy nie masz, Jezus też nie był na sprzedaż, Zwycięzca zwyciężonym Dobrowolnie się poddał, Musiał, innego wyjścia nie miał. Nie widzisz tego, a jednak Pędzą konie rozjuszone, Jeszcze krzyżowania nie koniec, Nad sedesem niejeden Traci sens życia, Mdlą wyższe racje, więc rzyga I na ciebie mogło wypaść. Przez chwilę bądź biorcą W etnicznych czystkach. Modlisz się, boisz... Ale kogo to obchodzi, Że tam stoisz, że cię zemdli Vis- a -vis dawców śmierci, Rozjuszonego aktywu, On też ma rację bytu! Cierpisz...? Cierpienie ma sens I sensu nie ma, Zależy od punktu widzenia, Ale tylko człowieka. /ania beker/
Posted on: Fri, 21 Jun 2013 05:38:35 +0000