Zazwyczaj, czytając takie wywody zastanawiam się - po co? Komu chce się to czytać? Jednak zawsze czytam do końca. Podsumowania bywają często zbędne, nie wszystkich muszą interesować, ale z jakiejś niewyjaśnionej wewnętrznej potrzeby pewne rzeczy po prostu trzeba napisać. Trzy dni spędzone w gronie najbliższych przyjaciół dają zazwyczaj dużo satysfakcji. Jednak w tym wypadku nie to zaważyło. Pierwszego dnia, kiedy dotarliśmy do łódzkiej Luki nie wiedzieliśmy co nas czeka. Sala nie była nawet w 25% zapełniona, ale daliśmy z siebie wszystko. Kolejne dwa koncerty były lepsze, ich atmosfera wzrastała wykładniczo. Piotrków to miejsce, do którego zawsze wracam z sentymentem, byłem tam na pierwszym koncercie w życiu i w końcu dane było mi tam zagrać z własnym zespołem. Tarnów pomimo pierwszych minut pokazał, jak zasiać chaos pod sceną. Słyszałem głosy na tak i na nie - cieszę się, że chociaż do części z Was udało nam się trafić. Wyjazd dał nam nową energię, aby domknąć EP i zająć się kolejnymi numerami, które mamy nadzieję już w krótce będziecie mogli usłyszeć na żywo. Dziękujemy FETO IN FETUS oraz Christ Agony za tak niesamowite doznania, wsparcie i ciepłe słowa. Przyjemnością było widzieć Was na żywo i dzielić z Wami scenę. Mamy nadzieję spotkać się ponownie. Dziękujemy ludziom, którzy wspierali cały nasz wyjazd, tym bawiącym się pod sceną i tym rytmicznie podrygującymi z piwem w dłoni przy barze. Byliście wielcy. Rogi w górę! \m/ (i tak skróciłem to do minimum, dzięki że dotrwaliście do końca! ;) )
Posted on: Thu, 24 Oct 2013 09:12:24 +0000
Trending Topics
Recently Viewed Topics
© 2015