Było aż 7 o.O Dziekuje xdd Wiec oto pierwsza częsc :D Miłego - TopicsExpress



          

Było aż 7 o.O Dziekuje xdd Wiec oto pierwsza częsc :D Miłego czytania . Dajcie mi 10 like a dam Wam dalej :P Louis . 1# - Oliwia ! Szybciej ! Spóźnimy się ! - usłyszałam z dołu głos mojego taty . W sumie to za godzinę miałam samolot a jeszcze nic nie jadłam . Na szczęście mieszkaliśmy tylko jakieś hmm.... 30 minut od lotniska ? Na pewno zdążymy . - Ooo moje ulubione śniadanie . Uwielbiam gdy robisz mi jajecznice . - swoje słowa kierowałam do mamy i pocałowałam ją w policzek . Jakieś 15 minut potem siedziałam już w samochodzie razem z rodzicami . A jakieś kolejne 25 minut później byliśmy juz na lotnisku . - Kochanie . Będziemy tęsknić . Masz dzwonić przynajmniej raz na 2 dni . Obiecujesz ? - powiedziała moja mama ze łzami w oczach . - Obiecuje . - powiedziałam i przytuliłam ich ostatni raz na bardzo długo . - Kochamy Cię - powiedział tata a po chwili już znikłam im z oczu . Niedługo potem siedziałam już w samolocie . Leciałam pierwszą klasą . Nie ukrywając nie pochodziłam z jakieś biednej rodziny . Moi rodzice byli włascicielami jednaj z najbogatszych firm w Polsce . Także nigdy nie żyło nam się źle . Droga do Londynu szybko mi minęła . Słuchając swoich ulubionych piosenek i czytając swoją ulubioną książkę nie myślałam o niczym . *** O jakies godzinie 15.00 siedziałam już w taksówce i byłam w drodze do mojego domu . Tak domu . Nie lubiłam sypiać w hotelach a , ze było mnie stać na dom to czemu miałabym nie skorzystać ? . Domek był piękny . Nie był jakiś duży ale piekny . Po tworzeniu drzwi ukazał się moim oczom piękny korytarz . Po prawej stronie były wejścia do dwóch pokoi gościnnych . A po lewej było wejście do łazienki. znajdowała się w niej skromna umywaleczka . Duży prysznic i wanna . No i oczywiście toaleta . Ale pomińmy to . Po wyjściu z korytarza na przeciwko moim oczom ukazały się piękne drewniane schody . Po lewo był salon a na prawo kuchnia i jadalnia . Wszystko połaczone ze sobą . Ściany pokrywał kolor beżowy. Mój ulubiony . W salonie był kominek . Na około obłożony był płytkami z imitacją kamienia . Gdy weszłam po schodach moim oczom ukazało się piękne dwuosobowe łóżko . Puchaty dywan na podłodze . Po drugiej stronie pokoju znajdowały się drzwi do mojej garderoby . A nad łóżkiem wisiał chyba 42 calowy telewizor .- Ten dom jest na prawde piękny - powiedziałam sama do Siebie . Reszte dnia spedziłam na rozpakowywaniu się . Zadzwonilam też do rodziców . Powiedziałam , że już tesknie . Siedzialam tak sobie i bardzo się nudziłam . Wiec pomyślałam , ze skoro pierwszy dzień jestem tu to może warto poznać kogos fajnego ? Dlatego postanowiłam wyjsc na impreze . Poszperałam troche w internecie no i znalazłam . Znalazłam najlepszy klub w mieście . Niedługo potem bylam już gotowa . Miałam na sobie super dopasowana , czerwoną sukienke bez ramiaczek . Na stopy założone miałam czarne 14 cm szpilki , a moje włosy rozpuszczone ułożyłam na moich ramionach - Jest ok - powiedzialam do siebie . 15 minut później znajdowałam się już przy barze . Zarywało do mnie kilku kolesi ale byli już kompletnie pijani . Moją uwage przykuł jednak pewien chlopak siedzący na końcu baru . Miał na oko moze 20-22 lata . Nie wiecej . Co chwile spoglądał na mnie i posyłał mi zalotne uśmieszki . Nie powiem bo odwzajemniałam je . Nie moge powiedzieć , ze owy chlopak sie mi nie spodobał . Nagle poczułam jak ktoś łapię mnie za kolano . - No cześć mała - powiedział to jakiś pijany gościu . - Odejdź ode mnie ! - powiedziałam lekko podniesionym głosem . - Ej .. Nie bądź taka szorstka . Ja chcę się tylko niewinnie pobawić . - Odejdź ! Rozumiesz ! - tym razem krzyknęłam On jednak nie przestawał i jego ręka jechała wyżej . - ODEJDŹ ! - krzyknęłam znowu . Nagle zza jego pleców usłyszałam głos . Piękny głos . Głos jak u anioła . Zarazem slodki ale i poważny . - Nie słyszałeś ? Ona nie ma ochoty . - powiedział . - Idź sobie . Nie przeszkadzaj nam . - powiedział ten ohydny facet . - Nie słyszałeś ? To powtórzę jeszcze raz . ONA . NIE. MA . OCHOTY . - po każdym wypowiedzianym wyrazie chlopak robił krótka przerwe . - A ja Ci powiedziałem , nie przeszkadzaj mi ! - i rzucił się na mojego obrońce z pieściami . Ten jednak był sprytniejszy i za kazdym razem gdy ten zboczuch chciał go uderzyć ten sie odsuwał . Po chwili złożył na jego twarzy pięknego prawego sierpowego . - Mówie , że koleżanka nie ma ochoty . Idź sobie . No już . - powiedział to a po chwili pan zboczony zniknął nam z oczu . Dopiero teraz uświadomiłam sobie , ze mój " wybawca" to właśnie ten chłopak , który siedział na końcu baru . - Wszystko ok ? - spytał . - Tak . Bardzo Ci dziekuje . Wiesz . Ja chyba będę już szła do domu . To mój pierwszy dzień w tym karju i mieście i już takie atrakcje . - powiedziałam to po angielsku . Ahh ,... Nawet sie nie pochwaliłam tym , ze perfekcyjnie mówię po angielsku . - To ja mam lepszy pomysł . Ja postawie Ci drinka , rozluźnisz się . Wymienimy sie nr. telefonu a potem zamówie CI taxi . Co ty na to ? - Niech będzie .- uśmiechnęłam się po czym on też odwzajemnił mój uśmiech . - Ale tylko jeden drink i spadam . - Oczywiście . Jestem Louis. - przedstawił się i wyciągnął do mnie dłoń . - Oliwia - zrobiłam to samo . / Darcy
Posted on: Mon, 05 Aug 2013 21:08:21 +0000

Trending Topics



Recently Viewed Topics




© 2015